Między starym a nowym.

W trakcie szczerej rozmowy z jedną z bliskich memu sercu kobiet usłyszałam 'Wiesz Sylwia…czuję się zawieszona pomiędzy dwoma światami…moje dawne życie odeszło i wiele dawnych, schematycznych zachowań rozpoznałam, część nawet wypuściłam, ale….wciąż nie żyję nowym i boję się, że to nowe nigdy nie nadejdzie…’
Co takiego masz na myśli mówiąc ‘nowe’?- pytanie to niczym kolejna nuta melodii wypłynęło z mych pozostających w zadumanym kształcie ust .
Nowe, czyli to czego chcę, no wiesz…nowy partner, nowe życie, nieustająca radość….- odpowiedziała zabarwionym rozczarowaniem głosem.
Nasze spotkanie było czysto towarzyskie, ale…gdy usłyszałam tą podszytą melancholią odpowiedz- poczułam, że warto zaintrygować ją czymś, co normalnie sugerowałabym pracując indywidualnie z klientem.
Ok, więc uważasz, że to co jest obecnie nie jest ani starym ani nowym…jest czymś, co określiłaś ‘ stanem zawieszenia’, okresem przejściowym, pośrednim, ale….czy zauważasz że to co obecnie doświadczasz jest tak naprawdę nowe, dotąd niepoznane….?
Popatrz…kontynuowałam….to tylko gra słów, w których nie sposób się nie zagubić, gdy bez głębszego wglądu przyjmiemy je jako prawdę.
Nowe, stare, pośrednie…to tylko koncept, słowa…
Życie samo w sobie nigdy nie jest takie samo, cały czas się zmienia….można by więc powiedzieć, że wszystko cały czas jest świeże, jest nowe….
I to nowe jest każdorazowo Twoją obecną chwilą, Twym obecnym doświadczeniem…Jest tylko TO i tyle….a każdy Twój oddech to nowy potencjał, nowa świeżość, nowe, nowe, nowe….
Jeśli jednak uchwycisz się konceptu ‘nowe’ i stanie się on Twoim wyobrażeniem o czymś, czego w tym momencie nie doświadczasz, a czego pragniesz…- to co takiego robisz…? Co takiego dzieje się w Tobie teraz….czy przyjmujesz dokładnie to, co jest- jednocześnie trzymając w sercu marzenie o tym, czego pragniesz doświadczać…?
Czy też być może- inwestujesz większość swej uwagi w opieraniu i próbie ucieczki od tego co jest…?
Moja znajoma popłynęła na fali zadumy….

Postawa ta, przewija się niemal każdego dnia w mojej indywidualnej praktyce z różnymi osobami. Nie tak wiele lat temu- sama tak właśnie żyłam i z narastającym zwątpieniem pytałam- czy to, czego tak bardzo, bardzo pragnę… w końcu nadejdzie.
Bez głębszego zrozumienia tego, co obecnie się w nas dzieje, bez wglądu, bez świadomości- możemy tkwić w miejscu niezadowolenia i nostalgii za tym, co niedoścignione.
By to, czego szczerze pragniemy mogło wykiełkować- potrzebna jest do tego żyzna gleba, przestrzeń którą tylko my możemy stworzyć w sobie.
Jak to robimy….?
Dzieje się tak, gdy w pełni otwieramy się na to, co jest teraz i zaprzestajemy stawiać i konsekwentnie budować opór temu, co i tak jest…..
To otwarcie, ta najgłębsza akceptacja nie oznacza bierności, czy rezygnacji z marzeń- wręcz przeciwnie- jest to miejsce, z którego emanuje wolność, prawdziwa przestrzeń na to, by pojawiło się dla nas to, czego pragniemy.
To, czego doświadczasz obecnie jest już nowe i to właśnie na tym nowym jest budowane to, co nazywamy przyszłością, której chcemy.
To, co jest teraz to fundament tego, co będzie.
Jak więc może coś pięknego wzrosnąć na fundamencie, który jest wypełniony niezadowoleniem, oporem i brakiem akceptacji. To tak jakbyśmy każdego dnia powtarzali małemu dziecku, że go nie chcemy i liczyli na to, że wyrośnie na pewnego siebie, zbalansowanego emocjonalnie człowieka.
To tak jakbyśmy krzywili się przy każdym opłacanym rachunku, odczuwali lęk, gdy mamy kupić coś, czego pragniemy i czuli się rozczarowani, że nasza finansowa sytuacja nie ulega poprawie choć tak nad tym pracujemy i tak tego pragniemy.
Nie walcz, nie stawiaj oporu, nie czekaj przebierając nogami na myśl o tym kiedy nadejdzie nowe.
Doceń to, co jest teraz, zauważ, pielęgnuj fundament, który pozwoli wzrosnąć czemuś, do czego lgnie Twoje serce, a zapewniam Cię, że…owoce takiej otwartej postawy- nie tylko zaprezentują się w postaci Twoich najskrytszych marzeń, lecz one….przejdą wszelkie Twoje najśmielsze oczekiwania.
By ‘zrozumieć’ jak się tak właśnie otworzyć, by osadzić w sobie tą bezwarunkową akceptację, zaufać życiu- skorzystaj z programu, który wspierał i wciąż wspiera budowanie upragnionego życia setek poszerzających swą świadomość kobiet i mężczyzn http://magnetycznyumysl.pl/
lub też umów się ze mną na indywidualne spotkanie- po prostu poczuj czego w tej chwili potrzebujesz.