Recepta na Twoje szczęście kryje się w Twoim myśleniu.
Ileż razy to już słyszałaś…? Żadna nowość…a jednak…by to w końcu do mnie dotarło- musiałam słuchać aż usłyszałam i coś we mnie zapragnęło spróbować nauczyć się tej nowej relacji z własną głową.

Dawniej byłam pierwsza by negować miłość… jak mogłoby być inaczej skoro nigdy prawdziwie jej nie doświadczyłam…
Znałam tylko tą bazującą na emocjach…w obliczu tego sztucznego, przekazywanego z pokolenia na pokolenie tworu- uwierzyłam, że trzeba na nią zasłużyć, może się skończyć oraz że nie powinno się jej ufać.

Dziś już wiem, że tak prezentowana miłość jest jedynie jej wyobrażeniem, kolejnym stanem, zamysłem, konceptem i nie ma nic wspólnego z głębią i lekkością Miłości prawdziwej, bezwarunkowej… nieskończonej…

Po dekadach poszukiwań, w znużeniu nastąpiło poddanie…w poddaniu- ku zdziwieniu tej, która ciągle szukała – samoistnie wyłaniała się miłość…gdy Ja byłam…ona po prostu była…gdy w zapomnieniu oddawałam się baśniom umysłu- ponownie gubiłam się w jej wyobrażeniu zamiast doświadczeniu…

Miłość nie jest żadnym osiągnięciem… jest zawsze w Tobie…
lecz by ją dostrzec musisz zaryzykować wyjście poza wszelakie myślenie…a zwłaszcza pomysł, że musisz coś jeszcze zrobić…

Miłość objawia się w Byciu…czujesz ją, lecz nie możesz nazwać, gdyż wszelka próba jej uchwycenia sprawia, że znów przysłania ją umysłowa kurtyna.

Jest jak motyl, który w Twoim byciu znienacka siada na Twym ramieniu…kiedy jednak próbujesz go złapać- nim się spostrzeżesz odlatuje…tracisz go z wzroku choć wciąż istnieje…

Gdy prawdziwie zapragniesz odmienić swe myślenie- Twoje życie samoistnie zacznie się przemieniać…

Początkowo to nowe myślenie może być dla Ciebie praktyką widzenia na wpół pełnej szklanki zamiast pustej…

z czasem jednak odkryjesz, że można jeszcze głębiej, wolniej, przestrzenniej, lżej…że można po prostu Być….i że to jest Miłość…

Takie podejście nie jest już żadnym podejściem…po prostu Jest….

Taka otwartość jest czymś więcej niż próba najszczerszej akceptacji….po prostu Jest…

Taka Miłość jest czymś innym niż jakikolwiek jej opis…po prostu Jest…a z niej…- wynurza się życie jakiego jeszcze nie było….♥