Czasem zastanawiasz się czy to, co robisz jest właściwe, czy to twoja droga.

Czasami to pytanie potrafi spędzić sen z powiek, pod nim bowiem kryje się utkana z lęku mozaika- o potencjalną stratę czasu  i inne inwestycje, o rozpływające się nadzieje, o złość na samą siebie.

Niegdyś i ja konwersowałam z tym zagadnieniem. Robiłam to dopóki nie odkryłam, że tak naprawdę rozmawiam sama ze sobą i że cokolwiek bym sobie nie odpowiedziała- jest to po prostu kolejna, nieco inna, lecz też moja perspektywa.

Jakież to wyzwalające uczucie wiedzieć, że jesteś kreatorką swego doświadczenia i sposobu jego odbioru. Innymi słowy- nie tylko życie odzwierciedla twoje mentalne preferencje, ale również idealnie odwzorowuje odczucia, które podążają za twoim wyborem postrzegania każdej sytuacji.

Jeśli więc na ten moment- świadomie bądź nie- wybierasz, by tkwić w pytaniu o sens i prawidłowość tego, co obecnie robisz- jednocześnie tworzysz dla siebie coraz większą intensywność i namacalność doświadczenia, w którym to pytanie powraca i cię męczy.

Zaproponuję ci pewien mały eksperyment. Nie może ci zaszkodzić, więc nie masz nic do stracenia.

Powiedz sobie wewnętrznie, że zawsze jesteś na swojej najwłaściwszej drodze, że nie możesz się pomylić.

Jak mogę ci pomóc wzniecić choćby iskrę zaufania? Jaki mam tutaj silny argument?

Otóż każdy moment twojego życia, niezależnie czy postrzegasz go jako sprzyjający czy też nie, sprawia- że pojawia się  w tobie rozpoznanie twoich preferencji, a co za tym idzie- kolejnych wyborów.

Wybory te to twoja ciągła ekspansja, wzrastasz we wszystkim czego doświadczasz- wzrastasz gdy uczysz się żyć miłością, wzrastasz gdy pojawia się dyskomfort i próbujesz z nim być, a potem świadomie z niego wychodzić. Wzrastasz też, gdy wydaje ci się, że stoisz w miejscu, gdy bombardujesz się krytycznymi opiniami na swój temat, gdy czujesz się bezsilna. Nic bowiem nie trwa w nieskończoność, życie jest ciągłą zmianą i każdy stan prędzej czy później pryśnie, byś mogła doświadczać innych barw tego niezmierzonego życia.

Tak więc zaufaj, że nie jest możliwe byś mogła się pomylić.

Każde miejsce jest dla ciebie najwłaściwsze, bo jest twoje i z jakiegoś powodu je sobie stworzyłaś.

A teraz poczuj jakie to uczucie, gdy relaksujesz się w zgodzie na swoją obecną kreację i z tego miejsca rozpoznajesz czego pragniesz dalej, po co sięgasz, jakie zamówienie wysyłasz do życia.

Wszystko co robisz jest właściwe, a skoro dobrnęłaś ze mną aż do końca to czuję, że i coś w tobie pamięta i poszukuje, by tworzyć swoje kolejne doświadczenia coraz otwarciej, coraz lżej, coraz świadomiej.

Cudownej eksploracji życia Kochana!