Ten dzień się nigdy nie wydarzy…możesz czekać na niego z nadzieją, lecz pamiętaj- nadzieja to droga nieszczęśliwych, którzy zamiast stawić się do życia teraz- marzą, że nadejdzie lepsze jutro, że będą w końcu gotowi…

Nadzieję możesz zastąpić swym wewnętrznym wiedzeniem, a wiedzenie to natychmiastowa pewność i zaufanie…to tutaj zradza się Twoja namiętność do życia, to tutaj- pojawia się Twoje pierwsze inicjowane sercem działanie.

Tak często słyszę- ‘nie czuję się jeszcze gotowa’…’muszę jeszcze poczekać’…’nie jestem jeszcze wystarczająco dobra’…’czekam aż poczuję, że to już teraz, ten właściwy moment’…

I tak też- miliony kobiet i mężczyzn dławi piosenkę swej Duszy, dusi tęsknotę za sobą prawdziwą i w swej prawdziwości- absolutnie wyjątkową.

Ten dzień się nigdy nie wydarzy- nigdy nie przyjdzie poranek kiedy stwierdzisz, że to Teraz- teraz już Jesteś gotowa…

Nigdy nie będziesz w pełni pewna, zmotywowana i nigdy- nie będziesz w tym stale konsekwentna.

Nie piszę Ci tego, by zabijać Twe śnione obrazy….nie jest moim zamiarem, by zmazywać malowane kolaże…targać szkice…

Daruję Ci te słowa gdyż pamiętam- jak i niegdyś i teraz Ja sama- wciąż nie byłam i nie Jestem gotowa…

W braku mej gotowości tworzę…rozpalam tlące się w mej Duszy płomienie, wycinam i puszczam w niebo wielobarwne lampiony…rozświetlają ciemność…choć czasami- mój czy czyjś inny umysł- nie jest z tego zadowolony…

Niczym nisko zawieszone gwiazdy- dryfują po szaro lazurowej ciszy malowane projekcje, myśli, wyobrażenia…a każda z nich staje się wolna- gdy mimo niepewności pozwalam, by trafiła do domu tego, który szuka…

Nie mnie czy Tobie decydować o ich kursie…nie wiesz do kogo trafi, kogo dotknie, czyją Duszę poruszy…

Niczym ocean tlących się w niebie lampionów- płyną fale tego, co podszeptują nasze Dusze…

Ten dzień się nigdy nie wydarzy Kochanie…- nigdy nie będziesz pewna czy Twój lampion opadnie, czy się wzniesie…

Kiedy jednak staniesz i po prostu go puścisz- poryw wiatru złapie go i w objęciach zaniesie tam, gdzie ktoś teraz na niego czeka…