Konflikty międzyludzkie.
Temat wzbudzając wiele silnych emocji. Każdy ich bowiem doświadcza, nie każdy wie jak sobie z nimi radzić, co oznaczają, dlaczego do nas powracają.
Najczęściej spotykaną reakcją z naszej strony jest wskazanie palcem drugiej strony owego sporu –‘To Twoja wina’, ‘Wszystko przez Ciebie’…
Nie zdajemy sobie wówczas sprawy, iż w tym samym czasie wszystkie pozostałe palce naszej dłoni wskazują w naszym kierunku 😉
Konflikty międzyludzkie są , były i pewnie zawsze będą częścią naszej rzeczywistości 3D.
Skoro tak jest- być może i w nich kryje się jakiś głębszy boski zamysł, czemuś służą- jak wszystko co wypełnia naszą ludzką rzeczywistość….?
Stwierdzenie to przemawia oczywiście jedynie do tych, którzy czują, iż stworzone przez doskonałość Absolutu (jakkolwiek go nie rozumiemy i nie postrzegamy) życie – jest perfekcyjne, nadzwyczaj inteligentne i nieomylne.
Jak dla mnie- kwestia partnerskich rozterek (po wielu latach cierpienia, niezrozumienia, poczucia bycia ofiarą oraz obwiniania drugiej strony) dała początek nowemu, świadomemu i pięknemu życiu.
Nadszedł bowiem moment, w którym już nie tylko mentalnie pojmowałam, lecz wyraźnie poczułam iż to właśnie dzięki spornym sytuacjom z drugą osobą- mogę po raz pierwszy poznać i zrozumieć siebie.
Zapewne nieraz spotkałeś/-aś się już z konceptem luster, który postuluje iż każdy jest jedynie naszym odbiciem.
Innymi słowy- oznacza to, że jeśli dane relacje są dla nas bolesne, jeśli pewne sytuacje prowadzą do sporów i negatywu- dzieje się tak ponieważ mamy coś do przepracowania w sobie w tym aspekcie.
Tutaj właśnie rozpoczyna się proces wędrówki w głąb siebie (jeśli oczywiście mamy na niego ochotę).
Z tego to oto miejsca po raz pierwszy otwieramy się na coś czego wcześniej w ogóle nie braliśmy pod uwagę- przestajemy bowiem obwiniać drugą stronę relacji, opuszczamy dłoń i stopniowo coraz to częściej i chętniej zaglądamy w siebie- w to co sprawia iż po pierwsze- przyciągamy dane sytuacje, osoby, zachowania do naszej rzeczywistości, a po drugie- odbieramy je w taki a nie inny sposób.
Można by więc powiedzieć, iż konflikty międzyludzkie kryją w sobie wielki potencjał naszego uzdrowienia, zapoczątkowania nowego, dużo przyjemniejszego życia w którym przejmujemy całkowitą odpowiedzialność na nasze doświadczenia.
Chciałabym jednak zaznaczyć, że moje powyższe wywody absolutnie nie oznaczają że wina zawsze leży po naszej stronie.
Często pracuję z osobami, które po zaprezentowaniu im konceptu lustra przerzucają poczucie winy na swoją osobę, co oczywiście nie prowadzi do żadnych kreatywnych rozwiązań, ani niczego życiowo pozytywnego.
Konflikty międzyludzkie oraz ich głębsze zrozumienie uświadamiają nam jedynie potencjał w nich ukryty, pokazują że poprzez zmianę percepcji możemy je wykorzystać do własnej ekspansji i budowania życia w nowy, świadomy i bardzo wyzwalający sposób.
Nie chodzi w nich bowiem o przerzucaniu winy z osoby na osobę. W esencji- Nie ma winnego, a wszystko co się wydarza ma pewien perfekcyjny, niepojęty przez nasz umysł, oparty na miłości życia do nas sens.
Warto też dodać, że w związkach na poziomie energetycznym między partnerami (lub członkami rodziny, znajomymi) tworzy się pewnego rodzaju twór energetyczny.
Można by powiedzieć, że w bliższych relacjach nie istnieje już jedynie koncept Ja i Ty, lecz również jesteśmy teraz MY.
Oznacza to, że często proces uzdrowienia konfliktów międzyludzkich opiera się również na przyglądnięciu się relacji dwojga ludzi, sposobu w jaki dany twór energetyczny między nimi funkcjonuje , z czego to wynika oraz jak można go świadomie przetransformować.
Wszystko to jest procesem, który wymaga chęci i zaangażowania- warto jednak pamiętać, a najlepiej czuć, że- wszystko dzieje się po coś, służy naszemu rozwojowi, kryje wielki potencjał uzdrowienia, które prowadzi do spełnionego, prawdziwego i radosnego życia.
Kochajmy i wykorzystujmy więc nasze konflikty
Zapraszam do podzielenia się tym artykułem z Twoimi znajomymi oraz do uczestnictwa w sesjach indywidualnych oraz szkoleniach online https://duchimateria.com/szkolenia-i-sesje/ !
Oraz oczywiście- zachęcam do subskrypcji regularnie aktualizowanego kanału youtube: www.youtube.com/sylwiakocon