Potencjał ukryty w zazdrości.
Uczucie zazdrości jest chyba wszystkim dobrze znane. Emocja ta- jak każda inna- różni się u poszczególnych osób jedynie częstotliwością występowania oraz intensywnością. Bez wahania możemy jednak powiedzieć, że każdy z nas doskonale wie co znaczy zazdrość.
Każdy z nas radzi sobie z tym intensywnym uczuciem w bardzo indywidualny sposób. Niektórzy dają się mu ponieść i odczuwa pewnego rodzaju niechęć do osób, które mają coś lub kogoś czego i my pragniemy.
Inni wstydząc się tego uczucia próbują je w sobie stłumić. Ci, którzy są już na ścieżce rozwoju osobistego czy duchowego- często winią się i krytykują za to, że czują coś czego ich zdaniem czuć nie powinni.
Jak to więc jest z naszą zazdrością…?
Jak wiecie- zawsze podkreślam, że wszystko kryje w sobie pewne pozytywy i by je dostrzec- wystarczy jedynie się otworzyć na taką możliwość i przyjrzeć z nieco innej strony danej sytuacji.
Uczucie zazdrości nie jest tutaj wyjątkiem. Potencjał ukryty w zazdrości jest wielki i niesamowity.
By móc z niego skorzystać- musimy jedynie tego zrozumieć co takiego dzieje się w naszych sercach, gdy po raz kolejny czujemy, że chcielibyśmy być, mieć to czego innym udało się już dokonać.
Zanim zacznę wyjaśniać co mam na myśli- pozwólcie, że przypomnę o tym, iż zazdrość jak każda inna emocja nie jest nami. Jest to jedynie przepływająca przez nasz system energia w postaci odczuwalnej i identyfikowanej przez nas ludzi jako zwana potocznie zazdrość.
U większość z nas uczucie to nie należy do najprzyjemniejszych. Najczęściej jednak nie zastanawiamy się nawet dlaczego tak jest i automatycznie podążamy za falą narastających w nas kolejno negatywnych, powiązanych z zazdrością emocji takich jak np. złość, żal, rozczarowanie, smutek itp.
Gdybyśmy jednak dali szansę zazdrości- zrozumielibyśmy jak wielki, często niewykorzystywany potencjał jest ukryty w zazdrości.
Dlaczego?
Otóż, emocja ta przypomina nam jedynie co takiego nosimy w naszych własnych sercach.
Przyjrzyjcie się sobie w momencie zazdrości. Czy odczuwacie ją, gdy ktoś zrobi, osiągnie coś co kompletnie nie leży w waszej naturze, co was nie interesuje i czego wcale sami nie chcielibyście zrobić?
Ja na przykład wiem, że na widok sukcesów chirurgów, prezydentów, astronautów, maklerów czy też wielu innych- spontanicznie pojawia się u mnie podziw i szczera radość z ich osiągnieć.
Kiedy natomiast widzę oklaskiwaną przez tysiące widzów Gabrielle Bernstein, Marianne Williamson czy jakąkolwiek inną współczesną guru metafizyki i duchowości- momentalnie pojawia się we mnie zazdrość, a wraz z nim silne uczucie, że chcę tego samego, że tak bardzo tego pragnę…
W takich przypadkach o wiele trudniej jest oczywiście świętować ich sukces. Musimy jednak wiedzieć, że to właśnie dzięki stopniowym wyuczaniu w sobie umiejętności ,celebrowania’ wzbudzających w nas zazdrość osiągnieć innych- powolutku otwieramy nasze serca i wznosimy się na wyżyny naszej ludzkiej egzystencji.
Potencjał ukryty w zazdrości.
Wiecie o czym mówię…?
Dlaczego ją czuję na widok wspomnianych powyżej osób..? Dlaczego Ty ją odczuwasz, gdy stajesz się świadkiem sukcesów innych…?
Otóż, dzieje się tak ponieważ coś w Tobie wie, czuje że Ty też możesz tak samo.
Co więcej- Twoja dusza bardzo tego pragnie, gdyż masz w sobie dar, talent który dostrzegasz w tej drugiej, podziwianej obecnie osobie.
Innymi słowy: Zazdrość daje Ci znać o Twoim potencjale, nieodkrytych dotąd lub też nie rozwijanych talentach!
Gdy zdasz sobie z tego sprawę- po pierwsze- zrozumiesz, że zazdrość jest Twoim sprzymierzeńcem, po drugie- uświadomisz sobie, że nie musisz stawiać jej wcale oporu, a po trzecie- zdasz sobie sprawę z tego, że po odczuciu zazdrości masz zawsze wybór czy chcesz w tym momencie realizować ten nowoodkryty potencjał.
Potencjał ukryty w zazdrości jest niesamowitym darem. Dzięki tej emocji możemy mieć wgląd we własne serce, możemy odkryć swoje talenty a następnie rozwijać je lub też nie.
Świadomość ta to kolejna cegiełka na drodze do pozytywniejszego, radośniejszego życia. Co więcej- daje nam wielką wolność, kreujemy przestrzeń, gdyż czujemy że nie ma nic złego w odczuwaniu tego rodzaju emocji.
Myślę, że również nasze nastawienie do obiektu naszej zazdrości ulega ogromnej transformacji. Dzieje się tak, gdyż wiemy że osoba ta jedynie odzwierciedla, pokazuje nam to, co my sami w sobie nosimy. Zamiast czuć do niej niechęć lub złość- możemy powoli obdarzać ją wdzięcznością za szansę poznania samego siebie.
Zazdrość ma ogromny potencjał- wykorzystajmy go więc następnym razem, gdy tylko poczujemy tą przeszywającą nasze ciało emocję!
Jeżeli podoba Ci się ten artykuł- polub go lub poślij dalej swoich znajomym !
Zostaw komentarz