Jak zbudować spełnione życie?jak zbudować spełnione życie?

Miewacie czasami takie dni, gdy wszystko wydaje się beznadziejne, gdy tracimy nadzieję, gdy mamy już po prostu dość…?

Czy zdarza Wam się myśleć, że Wasze życie jest nieudane, wszystko jest w nim nie tak, nie wiemy jak to zmienić, od czego zacząć…- niczego tak naprawdę nie wiemy!

Jesteśmy przybici i zrezygnowani i to jest wszystko co wiemy….

Na pytanie: Jak zbudować spełnione życie? – w naszych głowach pojawia się pustka…

Dobrze znam te dni, pojawiają się nagle, bez ostrzeżenia i nagle czujemy, że jesteśmy życiowymi nieudacznikami.

Sama nieraz daję się im nabierać i wciągać. Mam chwile, gdy płaczę, czuję zwątpienie we wszystko w co wierzę i o czym mówię…

Niesamowite prawda?

Niesamowite, jak wielką moc mają nasze podszyte strachem myśli, co potrafią w nas wywołać, jak bardzo im wierzymy…

Niesamowite, że to co jest w naszych głowach potrafi skutecznie wpłynąć na nasze obecne samopoczucie oraz przejąć całkowitą kontrolę nad naszym życiem.

 

Jak zbudować spełnione życie?

W takich właśnie chwilach nieoceniona jest wiedza o tym, jak to się wszystko w nas odbywa.

To głębokie zrozumienie pomaga nam, bowiem, w miarę szybko nabrać do wszystkiego dystansu, zaczerpnąć oddech i stopniowo przywrócić się na nowe, bardziej pożądane tory myślenia.

Osobiście nie wiem, jak można żyć w ciągłej nieświadomości, nieustannie oddając się fali kolejnych myśli, zdając się na nie, biorąc je za coś pewnego i tym samym często ciepiąc.

Wiem, że kiedyś też tak żyłam, jednak teraz gdy nauczyłam się szybko zmieniać sposób percepcji moich okoliczności, a tym samym poprawiać sobie nastrój- szczerze współczuję tym, którzy wciąż nie wierzą, że można żyć inaczej.

Tak wielu z nas, choć nieraz słyszy o szeregu pomocnych technik, pracy z umysłem, intuicją, emocjami…- z jakiś powodów nie jest gotowa, by zakończyć swoje obecne cierpienia i raz na zawsze zmienić swoje życie na spełnione i radosne.

Być może tkwienie w tym, co nieprzyjemne…- jest pewnego rodzaju lekcją dla tej grupy ludzi, być może jest to dla nich najodpowiedniejsze w tej chwili miejsce.

Prawdą jest, bowiem, że to poprzez szereg niemiłych doświadczeń, życiowych zmagań i łez- nagle rodzi się w nas coś pięknego, jakiś zalążek pragnienia o rozpoczęciu nowego, świadomego życia.

Zanim pojawi się w nas to pragnienie, dla jednych z nas wystarczy jedno przykre doświadczenie, dla innych cały ich wieloletni szereg.

Życie nieustannie daje nam znaki, my jednak ich nie rozpoznajemy, nie chcemy ich widzieć.

Nieustannie pytamy jak zbudować sobie spełnione życie, lecz pozostajemy ślepi na otrzymywane od życia wiadomości.jak zbudować spełnione życie

Dostajesz do ręki artykuł jak ten, rozmawiasz z kimś, słyszysz w TV czy też czytasz w internecie…wszystko aż do Ciebie krzyczy, by w końcu ZROBIĆ KROK NA DRODZE DO ŚWIADOMEGO, SPEŁNIONEGO ŻYCIA…. a Ty…- no cóż- nie dostrzegasz tego, ignorujesz, odkładasz na potem, nie wierzysz, zasłaniasz tysiącem wymówek.

Dlaczego tak kurczowo trzymamy się tego, co nas boli…? Dlaczego tak wiele w nas oporu przed zbudowaniem pięknego życia, które kochamy…?

Dlaczego każdorazowo wahamy się czy skorzystać z pomocy terapeuty, pójść na kurs który wyraźnie nam się podoba, zrobić coś dla siebie, coś co pomoże nam żyć życiem zupełnie innej, lepszej jakości…?

Opisany powyżej trend w bardzo szybkim tempie, na szczęście- zmienia swój kierunek.

Coraz więcej z nas rozumie, że by mieć udane życie, czuć się spełnionym we wszelkich jego aspektach- musi skorzystać z pomocy kogoś, kto sam przeszedł przez ten proces i wie jak nas ukierunkować, jak nas wesprzeć.

Coraz częściej podchodzą do mnie osoby, wysyłają listy dziękując mi za pomoc, za pokazanie drogi do sukcesu i zadowolenia.

Coraz więcej z nas wie, że zbudowanie satysfakcjonującego życia jest procesem, do którego po pierwsze trzeba chcieć przystąpić, a następnie po prostu to zrobić!

Jeżeli  i Ty czujesz, że czegoś Ci wciąż brakuje. Jeżeli dokucza Ci fakt wykonywania obecnej pracy, przebywanie w związku, braku motywacji, pasji, niemożności usłyszenia głosu własnej intuicji…- weź w końcu życie w swoje własne ręce i zacznij nad sobą pracować.

I powiem Ci jeszcze że…- jeżeli wyobrazisz sobie coś, o czym marzysz, jeżeli stworzysz sobie obraz pożądanego, upragnionego życia….- to to, co możesz mieć, gdy się tylko na to otworzysz- przerasta Twoje najśmielsze oczekiwania i wyobrażenie o tym, co jest możliwe a co nie!

Ja myślę, że warto coś z tym zrobić,  a Ty…?

Jeżeli podoba Ci się ten artykuł, jeżeli czujesz jego przekaz- podziel się nim ze swoimi znajomymi, będą Ci za to z całą pewnością wdzięczni! To my na planie indywidualnym oraz zbiorowym mamy moc, by zbudować dla nas piękne, dające satysfakcę, przepełnione dostatkiem życie.